23 gru 2011

Wreszcie Święta !





WSZYSTKIM MOIM GOŚCIOM ŻYCZĘ MAGII WIGILIJNEGO WIECZORU, A W  ŚWIĘTA BŁOGICH CHWIL, RODZINNEGO CIEPŁA, RADOŚCI, SMAKOŁYKÓW NA STOLE ORAZ MIŁYCH PREZENTÓW POD CHOINKĄ.
Elvis Wentylator




20 gru 2011

Czekoladowy mus



Desery robię rzadko, ale ten gości nieprzerwanie, od kilku dobrych lat, w każde święta Bożego Narodzenia. Przepyszny delikatny i lekki mus czekoladowy, już zawsze będzie mi się kojarzyć ze świętami i zimą, śnieżną zimą, której w tym roku ani widu...


Czekoladowy mus 

2 tabliczki gorzkiej czekolady
4 jajka
2 łyżki masła
4 łyżki wody
6 łyżek ubitej śmietany tortowej
3 łyżki cukru pudru




Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Żółtka utrzeć z połową cukru pudru. Do roztopionej czekolady dodać masło, następnie przełożyć do utartych żółtek i dokładnie wymieszać. Ubić pianę z białek i połączyć z resztą cukru pudru. Do masy czekoladowej dodać ubitą śmietanę tortową oraz na koniec delikatnie wmieszać ubitą pianę z białek.
Mus chłodzimy przez 2 godziny w lodówce, żeby dobrze zastygł.



Smacznego!










Ptaszek i wiewióra - scenka z kubkiem
Zapadany śniegiem las i okolice
zamarzły pod ziemią krety i dżdżownice,
opadły już liście, owocu nie stało,
nie wiele do żarcia zwierzętom zostało...


Po parku zawianym wiewiórek poskaka
-przyda mi się teraz choć okruszka jaka...
- Okruszka, powiadasz? ptaszyna zakwila...
Nic nie ma ro żarcia, jak ciężka to chwila...


Wtem w dali czerwienią połyska kubeczek!


- choć moja ptaszyno, wsadź tam swój dzióbeczek,
Zakosztuj, co kryje, być może sezamy!!!
Niestety...bo był to kubeczek z reklamy...
Więc pusty!...wiadomo jak w każdej  reklamie
zawartość jest żadna,
grunt opakowanie...


a teraz Happy End - nadszedł Czerwony Kapturek z koszem wiktuałów i podzielił się z wiewiórem i ptaszyną tym domową garmażerką. Nawet strażnik miejski dostał pieroga z farszem, choć nadszedł wymierzyć Kapturkowi mandat za deptanie trawników...chyba śnieżników...


Dobranoc, Drogie Dzieci :)
Autor:Magosia T


















































DO ŚMIECHU














TERAPEUTA

Pewnego poranka facet w desperacji
wpadł do gabinetu w celu operacji

Bezkrwawy ten zabieg na ludzkim umyśle
jął planować doktor po krótkim namyśle

Lecz chociaż lat wiele terapie prowadzi
tutaj jest obawa, że se nie poradzi

Odłożył notatki, wzrok na gościa zwraca
i rzecze: ten zabieg się nam nie opłaca!

Jak głosi praktyka, choć może to przykre,
dochodzą do władzy tylko członki mikre...