Już za chwilę święta, lista smakołyków, które znajdą się na stole ustalona, jeszcze tylko zakupy i gotowanie czas zacząć. Tak jak na wigilijnym stole nie może zabraknąć barszczu, uszek z grzybami, kompotu z wędzonych śliwek, tak w Boże Narodzenie pośród rarytasów goszczących na moim stole, nie może zabraknąć wybornego, domowego pasztetu, który zostawia daleko w tyle, wątpliwej jakości i smaku, sklepowe wędliny. Prosty w wykonaniu, smakowity i wykwintny przez obecność borowików, pieczony w garnku rzymskim, który nadaje potrawom niespotykany smak, no pycha, mniam..., a zresztą spróbujcie.
Potrzebne będą:
400g mięsa z piersi indyka
200g suszonych borowików
2 jajka
1 cebula
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
sos sojowy
4-6 łyżek oleju winogronowego
Robi się tak:
Ugotowane borowiki, pokroić i poddusić na cebuli pokrojonej w kostkę.
Mięso indyka, dokładnie zmielić na gładko wraz z podduszonymi grzybami, dodać 2 żółtka, sól, pieprz, sos sojowy, trochę, świeżo startej gałki muszkatałowej, olej winogronowy. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, ubić białka ze szczyptą soli, sztywną pianę wmieszać w pasztet. Przełożyć do naczynia wysmarowanego olejem, lub wyłożonego papierem do pieczenia. Piec w 200st.C przez godzinę.
Na koniec jeszcze ziołowa recepta dla tych, których świąteczna biesiada, z racji mnogości smakołyków, może skończyć sie dokuczliwą zgagą, lepiej wcześniej zaopatrzyć się w ziołowe antidotum, niż potem się męczyć.
SKŁAD:
Koszyczek rumianku
ziele dziurawca
korzeń arcydzięgla
owoc kminku
koper włoski
Wszystkiego po 50g, wymieszać, wsypać do słoika i używać jako napar, sporządzony z dużej łyżki ziół, parzonych 20 minut.
Życzę zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Moja ulubiona pora roku Zima