![]() |
O SOLE MIO! |
Wiewiór
Tam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido
śpiewa aż samiczkom podnosi libido.
o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą.
A kwestia libido nie jest naszą sprawą
śpiewa aż samiczkom podnosi libido.
o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą.
A kwestia libido nie jest naszą sprawą
Autor: Magosia T
Raz święty Mikołaj
pewno dla kurażu,
strzelił sobie lufkę
w podziemnym garażu...
zniosło go na prawo,
wyrżnął, zgubił mufkę,
po czym się pozbierał,
machnął drugą lufkę...
manewr ten pomnożył
n-razy zapewne
po czym się położył...
święte też nie pewne?...
Ale już wyjaśniam,
narodzie, nie wołaj!
to Edek spod czwórki,
nie żaden Mikołaj...:)
Autor: Magosia T.
Jest żarcik, więc piszę...
święty strzelił gafę...
dostał renifera,
prosił o żyrafę...
Renifer, wiadomo jak długą ma szyję.
Mikołaj z kolei wiedział z czego żyje...
ze spełniania marzeń!
toteż bez obciachu
jął masować szyję,
szybko rachu - ciachu,
masuje, wydłuża,
czeka już finału....
ale prawda straszna
wychodzi po mału...
Nie będzie żyrafy,
szansa bliska zeru.
Nie da się jej zrobić
ot, tak! z reniferu :)
Autor Magosia T
ups:)biedny mikołaj,ale go będzie głowa bolała:)))fajne zdjęcia:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, wpadanie po uszy w śnieg chyba nam nie grozi!?! Ze śniegiem źle , ale bez niego jeszcze gorzej...tak smutno...dzisiaj za to wieje jakby się wściekło.. ;-( BeA
OdpowiedzUsuńa kuku, Elvisie:) jak pisałam gdzie indziej - materiał zamieściłeś tak obszerny, że muszę wziąć chyba z tydzień urlopu, naostrzyć pazurki i pisać, pisać, pisać...szkoda, że tu nie można kometarzy pod każdym zdjęciem, jak w Decco, bo muszę chiba konspekt najpierw napisac, żeby nie poomijać co ważniejszych zajęcy, wiewiórów, Mikołajów, słodziaków w szaliczkach i bez...bogactwo wyrazu zamieszczonych Twoją ręką zdjęć i żartów uruchamia na zasadzie samowyzwalacza rezerwuar potoczysty (jak to rezerwuar, czyba, że nieczynny) moich mysli nieuczesanych, jakie chciałabym natychmiast przelać na...monitor? :) to może nie "przelać", bo zfajczy się i będę mogła co najwyżej skomentować ceny w Media Markcie. W każdym razie pisać, pisać, ogladać i pisać MI SIĘ CHCE. LUBIE TEGO BLOGA BARDZO:)a Blogiera to już, ze oooooo.....:)
OdpowiedzUsuńto na razie tyli, zaraz się nastroję adekwatnie do zawartości. pa!
Magoś! Od razu widać żeś Bliźniak z dobrze ulokowanym Jowiszem. Wgnietło mnie w podłogie:)
OdpowiedzUsuńa ja napisałam o Wiewiórze i jakoś się zekoncentorwałam i nie zapisał się komentarz, a taki był kurde, niewysilany :) to go jeszcze raz musze...
OdpowiedzUsuńWiewiór
OdpowiedzUsuńtam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido śpiewa, aż samiczkom podnosi libido. o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą. A kwestia libido nie jest naszą sprawa :)
kurcze blade!! nie tak miało być!!! zaburzona rytmika!!! Elvis, sorry - miało byc tak:
OdpowiedzUsuńtam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido
śpiewa aż samoczkom podnosi libido.
o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą.
A kwestia libido nie jest naszą sprawą :)I tak to lecialo:)
Raz święty Mikołaj
OdpowiedzUsuńpewno dla kurażu,
strzelił sobie lufkę
w podziemnym garażu...
zniosło go na prawo,
wyrżnął, zgubił mufkę,
po czym się pozbierał,
machnął drugą lufkę...
manewr ten pomnożył
n-razy zapewne
po czym się połozył...
święte też nie pewne?...
Ale już wyjaśniam,
narodzie, nie wołaj!
to Edek spod czwórki,
nie żaden Mikołaj...:)
Raz święty Mikołaj
OdpowiedzUsuńpewno dla kurażu,
strzelił sobie lufkę
w podziemnym garażu...
zniosło go na prawo,
wyrżnął, zgubił mufkę,
po czym się pozbierał,
machnął drugą lufkę...
manewr ten pomnożył
n-razy zapewne
po czym się połozył...
święte też nie pewne?...
Ale już wyjaśniam,
narodzie, nie wołaj!
to Edek spod czwórki,
nie żaden Mikołaj...:)
Magoś, autorko mojej oprawy poetyckiej, czyś zadowolona, chę? :)
OdpowiedzUsuńAnioł Elvis Wentylator
OdpowiedzUsuńKażdyż to poznał Anioła wcielenie,
takoż na obrazie jakoż i na scenie.
Każdyż podobizny wielce porządane,
Rafaela zwłaszcza,
te najbardziej znane.
Dawno już posiada,znaczy posesorem.
Ja mam niejednego,
lecz razu wieczorem...
magiczne pudełko, sztana wymysły, włączyłam i nagle poraził me zmysły Anioła wizerun, odmienny tak zgoła, i za Jego sprawą wciąż jestem wesoła!:)
Ten Anioł, choć szatą odziany powabną
nie jest z tych Aniołow znanych sprawą żadną,
Bo twarz przypomina kolesia z Deccorii...
może już wystarczy tych nad nim euforii? :)
zobaczymy, czy Ty, Elvisie, będziesz??? :) mówiłam, ostrzę pazurki do grafomanii:) oj, tak...a o Aniele już dawno chciałam, ale brak śmiałości wystąpił...chę, a juści, Dobrodzieju! zajefajna zabawaaaaaa!!!! ale czadowo!!! ja się świetnie bawię, a TY? :)
OdpowiedzUsuńBawię się, oj bawię i już mię zaczyna skręcać z zazdrości, boś Ty poetom równa, a moje wygłupy, do...
OdpowiedzUsuńśmiechu jeno:)
Jest żarcik, więc piszę...
OdpowiedzUsuńświęty strzelił gafę...
dostał renifera,
prosił o żyrafę...
Renifer, wiadomo jak długą ma szyję.
Mikołaj z kolei wiedział z czego żyje...
ze spełniania marzeń!
toteż bez obciachu
jął masować szyję,
szybko rachu - ciachu,
masuje, wydłuża,
czeka już finału....
ale prawda straszna
wychodzi po mału...
Nie będzie żyrafy,
szansa bliska zeru.
Nie da się jej zrobić
ot, tak! z reniferu :)
O Matkooooo...co ja robię tuuuu, yhyyy....co ja tutaj robię?:) piszę jakieś pierdóły i się jeszcze śmieję z tego...chyba dochtur konieczny szypko!!! Spaj, Elvis, spaj sposkojnie:)
Zazdrosci odczuwasz??? Ty??? najżartobliwszy z żartobliwych? taaaa? a kto ten rezerwuar, że tak się wyrażę, spuścił??? TYS TO UCZYNIŁ sfym powabem żartobliwem, i teraz będziesz miał za swoje:)oj, ale fajowo!!! bawię się radośnie!!! Aaaaaa....:) spadłam? ale tun mietko:D
OdpowiedzUsuńA tu znowu wiersze Magosi... jestem w szoku.. No fajne zdjęcia... :))))
OdpowiedzUsuń-_-
Żyrafa-renifer... Już mi się wszystko kręci a ta wiewiórka to tu była czy gdzie indziej... no dobre...
A Ty MAgosiu tak wszystkie posty ozdobiłaś tfórcośćĄ SFĄ??? jaK TAK TO JA LECĘ CZYTAĆ>>>>
<3
Magdalenkoooo...nie fszystkie, oj, nie, bo Elvis nadawa jak opentany!!!:) Pisze, co mogie, jak mam chwile, a mam mało. Ale bym chciała pod fszyskie, bo wzywajo:) na razie pod skarpetami i rybkami:) cmoki! Elvis, to za Ciebie machłam:)
OdpowiedzUsuń