26 gru 2011

:)




O SOLE MIO!
                          

Wiewiór

 Tam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido
śpiewa aż samiczkom podnosi libido.
o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą.
A kwestia libido nie jest naszą sprawą

  

Autor: Magosia T




















Raz święty Mikołaj
pewno dla kurażu,
strzelił sobie lufkę
w podziemnym garażu...

zniosło go na prawo,
wyrżnął, zgubił mufkę,
po czym się pozbierał,
machnął drugą lufkę...

manewr ten pomnożył
n-razy zapewne
po czym się położył...
święte też nie pewne?...

Ale już wyjaśniam,
narodzie, nie wołaj!
to Edek spod czwórki,
nie żaden Mikołaj...:)


Autor: Magosia T.



Jest żarcik, więc piszę...
święty strzelił gafę...
dostał renifera,
prosił o żyrafę...

Renifer, wiadomo jak długą ma szyję.
Mikołaj z kolei wiedział z czego żyje...

ze spełniania marzeń!
toteż bez obciachu
jął masować szyję,
szybko rachu - ciachu,

masuje, wydłuża,
czeka już finału....
ale prawda straszna
wychodzi po mału...

Nie będzie żyrafy,
szansa bliska zeru.
Nie da się jej zrobić
ot, tak! z reniferu :)


Autor Magosia T


17 komentarzy:

  1. ups:)biedny mikołaj,ale go będzie głowa bolała:)))fajne zdjęcia:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, wpadanie po uszy w śnieg chyba nam nie grozi!?! Ze śniegiem źle , ale bez niego jeszcze gorzej...tak smutno...dzisiaj za to wieje jakby się wściekło.. ;-( BeA

    OdpowiedzUsuń
  3. a kuku, Elvisie:) jak pisałam gdzie indziej - materiał zamieściłeś tak obszerny, że muszę wziąć chyba z tydzień urlopu, naostrzyć pazurki i pisać, pisać, pisać...szkoda, że tu nie można kometarzy pod każdym zdjęciem, jak w Decco, bo muszę chiba konspekt najpierw napisac, żeby nie poomijać co ważniejszych zajęcy, wiewiórów, Mikołajów, słodziaków w szaliczkach i bez...bogactwo wyrazu zamieszczonych Twoją ręką zdjęć i żartów uruchamia na zasadzie samowyzwalacza rezerwuar potoczysty (jak to rezerwuar, czyba, że nieczynny) moich mysli nieuczesanych, jakie chciałabym natychmiast przelać na...monitor? :) to może nie "przelać", bo zfajczy się i będę mogła co najwyżej skomentować ceny w Media Markcie. W każdym razie pisać, pisać, ogladać i pisać MI SIĘ CHCE. LUBIE TEGO BLOGA BARDZO:)a Blogiera to już, ze oooooo.....:)
    to na razie tyli, zaraz się nastroję adekwatnie do zawartości. pa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Magoś! Od razu widać żeś Bliźniak z dobrze ulokowanym Jowiszem. Wgnietło mnie w podłogie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja napisałam o Wiewiórze i jakoś się zekoncentorwałam i nie zapisał się komentarz, a taki był kurde, niewysilany :) to go jeszcze raz musze...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiewiór
    tam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido śpiewa, aż samiczkom podnosi libido. o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą. A kwestia libido nie jest naszą sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze blade!! nie tak miało być!!! zaburzona rytmika!!! Elvis, sorry - miało byc tak:
    tam na śnieżnej scenie Wiewiórek Placido
    śpiewa aż samoczkom podnosi libido.
    o sole, o mio, la donna mobile, śpiewa, aż jeleniom na rogach motyle przysiadły zdziwione Wiewióra oktawą.
    A kwestia libido nie jest naszą sprawą :)I tak to lecialo:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raz święty Mikołaj
    pewno dla kurażu,
    strzelił sobie lufkę
    w podziemnym garażu...

    zniosło go na prawo,
    wyrżnął, zgubił mufkę,
    po czym się pozbierał,
    machnął drugą lufkę...

    manewr ten pomnożył
    n-razy zapewne
    po czym się połozył...
    święte też nie pewne?...

    Ale już wyjaśniam,
    narodzie, nie wołaj!
    to Edek spod czwórki,
    nie żaden Mikołaj...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raz święty Mikołaj
    pewno dla kurażu,
    strzelił sobie lufkę
    w podziemnym garażu...

    zniosło go na prawo,
    wyrżnął, zgubił mufkę,
    po czym się pozbierał,
    machnął drugą lufkę...

    manewr ten pomnożył
    n-razy zapewne
    po czym się połozył...
    święte też nie pewne?...

    Ale już wyjaśniam,
    narodzie, nie wołaj!
    to Edek spod czwórki,
    nie żaden Mikołaj...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Magoś, autorko mojej oprawy poetyckiej, czyś zadowolona, chę? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anioł Elvis Wentylator
    Każdyż to poznał Anioła wcielenie,
    takoż na obrazie jakoż i na scenie.
    Każdyż podobizny wielce porządane,
    Rafaela zwłaszcza,
    te najbardziej znane.
    Dawno już posiada,znaczy posesorem.

    Ja mam niejednego,
    lecz razu wieczorem...
    magiczne pudełko, sztana wymysły, włączyłam i nagle poraził me zmysły Anioła wizerun, odmienny tak zgoła, i za Jego sprawą wciąż jestem wesoła!:)

    Ten Anioł, choć szatą odziany powabną
    nie jest z tych Aniołow znanych sprawą żadną,
    Bo twarz przypomina kolesia z Deccorii...
    może już wystarczy tych nad nim euforii? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zobaczymy, czy Ty, Elvisie, będziesz??? :) mówiłam, ostrzę pazurki do grafomanii:) oj, tak...a o Aniele już dawno chciałam, ale brak śmiałości wystąpił...chę, a juści, Dobrodzieju! zajefajna zabawaaaaaa!!!! ale czadowo!!! ja się świetnie bawię, a TY? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bawię się, oj bawię i już mię zaczyna skręcać z zazdrości, boś Ty poetom równa, a moje wygłupy, do...
    śmiechu jeno:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest żarcik, więc piszę...
    święty strzelił gafę...
    dostał renifera,
    prosił o żyrafę...

    Renifer, wiadomo jak długą ma szyję.
    Mikołaj z kolei wiedział z czego żyje...

    ze spełniania marzeń!
    toteż bez obciachu
    jął masować szyję,
    szybko rachu - ciachu,

    masuje, wydłuża,
    czeka już finału....
    ale prawda straszna
    wychodzi po mału...

    Nie będzie żyrafy,
    szansa bliska zeru.
    Nie da się jej zrobić
    ot, tak! z reniferu :)

    O Matkooooo...co ja robię tuuuu, yhyyy....co ja tutaj robię?:) piszę jakieś pierdóły i się jeszcze śmieję z tego...chyba dochtur konieczny szypko!!! Spaj, Elvis, spaj sposkojnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdrosci odczuwasz??? Ty??? najżartobliwszy z żartobliwych? taaaa? a kto ten rezerwuar, że tak się wyrażę, spuścił??? TYS TO UCZYNIŁ sfym powabem żartobliwem, i teraz będziesz miał za swoje:)oj, ale fajowo!!! bawię się radośnie!!! Aaaaaa....:) spadłam? ale tun mietko:D

    OdpowiedzUsuń
  16. A tu znowu wiersze Magosi... jestem w szoku.. No fajne zdjęcia... :))))
    -_-
    Żyrafa-renifer... Już mi się wszystko kręci a ta wiewiórka to tu była czy gdzie indziej... no dobre...
    A Ty MAgosiu tak wszystkie posty ozdobiłaś tfórcośćĄ SFĄ??? jaK TAK TO JA LECĘ CZYTAĆ>>>>
    <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Magdalenkoooo...nie fszystkie, oj, nie, bo Elvis nadawa jak opentany!!!:) Pisze, co mogie, jak mam chwile, a mam mało. Ale bym chciała pod fszyskie, bo wzywajo:) na razie pod skarpetami i rybkami:) cmoki! Elvis, to za Ciebie machłam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję c: