12 cze 2014

ZNASZ LI TEN KRAJ?





A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź...




Ostatnie tygodnie w kraju, spłynęły triadą wydarzeń, z pogranicza absurdu i schizofrenii, przy których człowiek zadaje sobie pytanie, czy to się tylko śni, czy dzieje się naprawdę?

Mimo natrętnej, mendialnej propagandy, większość Polaków, na szczęście olała wybory, a wybór między dżumą, a cholerą, między większym, a mniejszym złem, pozostawiła nielicznym, którzy widać dojrzeli w tym jakiś interes. Z resztą, jakie to ma znaczenie, skoro historia pokazuje, że nieważne kto głosuje, ale kto liczy głosy!

Jeśli ktoś miał jeszcze jakieś złudzenia, co do tego w jakim kraju żyje, to "nasza" władza, zadbała, by takich złudzeń, ni wątpliwości nie miał, gdy wodza czerwonego, umiłowanego, z ceremoniałem wojskowym i pompą pochowała, profanując przy tym nekropolię narodową, gdzie bohaterzy narodowi i ofiary reżimu komunistycznego spoczywają.
Ci, co z rozrzewnieniem wzdychali do poprzedniego systemu, co wyli "komuno wróć", niechaj nie wyjo, bo komuna trwa w najlepsze, co uwiarygodniła obecna kasta panujących, która z taką atencją generała żegnała!
Życie różnie się plecie, ale czegoś takiego, nie wymyśliłby najlepszy scenarzysta ruskich filmów.

Fałszywa radość i sztuczny entuzjazm, towarzyszył obchodom 25 lecia odzyskania wolności, które wypichciła obecna elyta spod żyrandola.
Co się stało, co się dzieje w kraju, na tej wyspie zielonej, raju na ziemi, od 25 lat w wolności skąpanym?
Dlaczego to lud ślepy i głuchy, szczęśliwości, a marcepanów wszelakich, dobra rozmaitego dojrzeć nie potrafi?
No cóż, diagnoza jest prosta, lud  dostrzegłby obfitość nieprzebraną, a i dłońmi zaczerpnąłby z niej bez skrępowania, gdyby mógł, a nie może, bo nigdy nie był beneficjentem okrągłostołowych przemian, z których hojnie zagarniają i korzystają, twórcy i władcy Czeciej Erpe, nomenklaturowa burżuazja.
Kłamstwo wespół z perfidią, królują w tym chorym i groteskowym systemie, w którym przyszło nam żyć!
O tempora, o mores, o ku...! 
Ręce opadają jak się patrzy na to, co się wyprawia!
Ręce opadają, ale rąk  załamywać nie należy, nic nie trwa wiecznie. W Bogu nadzieja!



























WAŁĘSA, JAK ZWYKLE W SWOIM WŁASNYM ŚWIECIE
















Lata płyną, a drugiej Irlandii jakoś nie widać.
 Z dedykacją dla wyborców PełO.

3 komentarze:

  1. Usmialam sie..przez lzy. Taki tekst powinien byc zamieszczony w gazetach. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, ale w żadnej gadzinówce mi tego nie zamieszczą, z resztą mam w głębokim poważaniu takie męndia:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Elvisie a jak CięM namierzą zlokalizują za tęm wolność słowa...no pomyślałeś o tym??a Wojtek też uważam ze lezy nie tam gdzie należy...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję c: